22 sierpnia 2012

Time of times

Burzowo dziś u nas. 
Szarobure niebo i niewróżący nic dobrego wiatr nie zachęcają do migracji domowej.
Spokojnie, błogo, leniwie. 
Nigdzie się nie spieszymy. 
Brakowało mi tego ... 
Najchętniej zakopałabym się na cały dzień w pościeli. Z dobrą książką i kubkiem gorącej czekolady ^^ 
Póki co musi wystarczyć kawka. Po południu czeka mnie kilka zobowiązań.
Lecę więc powoli szykować się.






Miłego popołudnia!!! 

2 komentarze:

  1. Pięknie paruje, prawie czuję ten aromat. Przepadam za zapachem oraz smakiem świeżo mielonej, świeżo parzonej kawy. Dołącz do niej ten kawałek ciasta z innego swojego posta i już Cię polubię. Póki co jednak jesteś chyba przeklinana przez moją sekretarkę, dostała zadanie zaparzenia świeżej kawki a już była w drzwiach do wyjścia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha! Oj, zaczynam mieć wyrzuty sumienia ;). Od kawy zaczynam każdy dzień. A kawa + coś słodkiego to już mój ulubiony punkt programu. Pozdrawiam (sekretarkę również) :)

      Usuń