10 sierpnia 2012

Katharsis

Tak to już chyba jest, że łatwiej pisze się o tych złych rzeczach. 
Jakoś głupio chwalić się swoim szczęściem na forum, a przecież nie brakuje go w moim życiu. 
Mimo wielu zawirowań uważam się za wielką szczęściarę. 
Dlaczego tak jest? Dlaczego wstydzimy się otwarcie mówić o naszym szczęściu, a użalanie się nad sobą traktujemy jak swoiste katharsis? 
Czy nie powinno być na odwrót ... ? 
Czy nie powinniśmy chętniej dzielić się z innymi naszym szczęściem, a zmartwienia i problemy zostawić tylko dla najbliższych ... ? 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz