I tak oto minął nam sierpień ...
Pyszne lato
(...)
O siądź na moim oknie, przecudowne lato,
niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra
korzennej woni,
na wietrze drżące--
niech żółte słońce
gorącą ręką oczy mi przesłoni,
Niech się z rozkoszy ma dusza wygina,
jak poskręcany wąs dzikiego wina.-
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska
Ładnie napisane, piękna strofa wiersza choć reszta już mniej mi się podoba. Przeczytałam i teraz trochę mi smutno, nie lubię gdy nadchodzą chłodne dni i kończy się typowe, gorące lato. W kalendarzu jeszcze jest ale po przeczytaniu Twojego wpisu, już za nim tęsknię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czytelniczka :-)
Początek wiersza nieco nudny (również nie przypadł mi do gustu; w ogóle Pawlikowska - Jasnorzewska jest specyficzną poetką) i stąd to okrojenie :). Natomiast część umieszczona w poście idealnie opisuje mój stan uwielbienia tej pory roku. Dlatego mnie również ciężko pogodzić się z jej końcem. I ja już za nią tęsknię ... Pozdrawiam czytelniczkę :))
UsuńŁadna gromadka dzieciaczków, dajesz z nimi radę :-), podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCała gromadka nie należy do mnie :). Zawsze chciałam mieć trójkę dzieci ale póki co stanęło na dwójce. I przyznam, że z tą dwójka ledwo sobie radzę. Pozostała trójka (chyba nie wszyscy są dobrze widoczni na zdjęciach) to dzieci mojej przyjaciółki, którą naprawdę podziwiam, tym bardziej, że wśród jej szkrabów są bliźniaki! W trakcie "sesji" wspólnymi siłami jakoś dałyśmy radę i zapanowałyśmy nad żywiołem ;). Pozdrawiam :))
UsuńAleż mi się zachciało loda... :) Ostatnie dwa wersy wiersza... cudne :)
OdpowiedzUsuńP.S. A wiesz, że ja też zwróciłam uwagę na te ich rozmowy o seksie i tak sobie pomyślałam, że mogą być inspiracją dla rodziców... :) bo nie wszyscy mają pomysł na takie rozmowy właśnie... powodzenia Ci życzę :)
Cieszę się, że wiersz się podoba :).
UsuńPodejrzewam, że rozmowy na TE tematy spędzają sen z powiek niejednemu rodzicowi, więc taka ściąga z pewnością przyda się. Tak jak mnie przyda się powodzenie, więc nie dziękuję ;)