14 sierpnia 2012

Idzie jesień

Na innych blogach trwa jesienne poruszenie. 
Długo broniłam się przed tym tematem, ale niestety widok za oknem nie skłania do innych przemyśleń. Trzeba się pogodzić z faktem, że idzie jesień.
Lubię wszystkie pory roku ale to właśnie z latem zawsze najtrudniej jest mi się rozstać. Jest ono stanowczo za krótkie dla wielbicielki słonecznych kąpieli i picia porannej kawy przed domem bez konieczności narzucania na siebie czegoś ciepłego. 
Również jak co roku nie zdążyłam wystarczająco nacieszyć się urokami i smakami lata. Truskawki, maliny, czereśnie, brzoskwinie mmmm...  
W powietrzu czuć już zapach jesieni. 
Na wczorajszym spacerze pierwszy raz zmarzłyśmy ... brrr... 
Sam fakt wyciągnięcia przeze mnie z szafy ciepłych papci świadczy, że jesień już tuż tuż. Trudno. Lato - było, minęło ... Kolejny raz obiecuję sobie, że w przyszłym roku będę pamiętać jak krótka to pora roku i wycisnę z niego ile się da, żeby nie czuć znów tego nieprzyjemnego uczucia niedosytu. 
Ale tego, że opalenizna tak szybko znika z mojej skóry nie przeboleję ;)

 



"Liście"

Rumieńce lata pobladły.

Liść złoty z wiatrem mknie.

I klonom ręce opadły,

I mnie ...

 Maria Pawlikowska - Jasnorzewska



2 komentarze:

  1. WOW.... ja też chcę takiego fajnego bloga ;)
    a co do lata...
    to faktycznie "piekna jesień tego lata" Kuzyneczko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam ( tutaj zdaje się po raz pierwszy! - tak, to zarzut )i dziękuję za słowa uznania ;)! Buziaczki!

      Usuń