Marzenie
Mam marzenie
nie jedno lecz kilka
lecz czym jest marzenie?
Być może to moje świata wyobrażenie,
iluzja życia,
bańka mydlana - wiatrem szarpana,
ulotna, mknąca bez śladu w oddali.
A może to poranna rosa,
lśniąca, srebrzysta, błyszcząca,
lecz tylko rano widoczna,
później śladu nie pozostawiająca,
już nie mokra lecz sucha,
już nie piękna i lśniąca ale
spragniona, wyczerpana,
cudu wyczekująca?
A może to cisza upragniona,
spokojem, zadumą przepełniona,
czas gdy wreszcie mogę się zatracić,
pomyśleć,
wszystko poukładać,
zachłysnąć chwilą w którą wtulona
jestem sobą,
a gdy otwieram oczy widzę cuda,
może nie idealne, może nie kompletne,
ale prawdziwe cuda życia?
A więc czym jest prawdziwe marzenie?
Może częścią życia, wewnętrzną potrzebą odkrycia siebie na nowo,
wypełnieniem pustki,
pokarmem dla spragnionych i wyczerpanych serc.
"pkp" pięknie kurcze pieknie;)
OdpowiedzUsuń