Najbardziej na świecie nie lubię chamstwa, a zaraz potem ludzi - dementorów. Dementorzy - ang. Dementors - słowo to zostało wymyślone przez J.K.Rowling, autorkę "Harrego Pottera" i oznacza "straszliwe istoty wysysające z ludzi wszelakie dobre i przyjemne uczucia". Niestety w moim otoczeniu znajduje się kilka takich osób. Pozbawiają mnie pozytywnej energii i zabierają mi wszelką radość, którą chcąc nie chcąc ( jako chyba zbyt otwarta osoba ) okazuję. Taka jestem, gdy coś mnie cieszy lubię się z kimś tym podzielić. Ale nie po to by mi tego zazdrościł! Na litość boską! Nie rozumiem skąd to się bierze, nie rozumiem takiego zachowania. Chore czasy... cieszymy się, gdy komuś powinie się noga, a zazdrościmy, gdy zaczyna się mu układać.
Tydzień zaczął się miło i przyjemnie, jednak wieczór dobił mnie maksymalnie. Chciałabym mieć grubszy pancerz, taki który odsunąłby mnie gdzieś daleko od tych myśli. Jednak nie potrafię. Masochistka ze mnie.