27 lipca 2012

Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat ...

Kolejny szalony dzień za mną. Nawet nie wiem kiedy minęło te kilkanaście godzin! Dlaczego ja nie potrafię się nudzić? Tak po prostu, najzwyczajniej w świecie się ponudzić. To mnie chyba we mnie samej najbardziej wkurza, że nawet jak leniuchuję, to jest to aktywny wypoczynek. I to że robię tysiąc rzeczy naraz. Jednej rzeczy nie skończę, a już zacznę dwie następne. Na własne życzenie funduje sobie prawdziwy maraton zajęć, a później ledwo nadążam. Zazwyczaj wyrabiam "normę" i wtedy uczucie satysfakcji jest bezcenne :D. Jednak na dłuższą metę taki kołowrotek może mieć destruktywne skutki. Tak więc "niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam". No dobra, najpierw jeszcze codzienny Ab. Ripper. :P 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz