Zacznę od wzięcia udziału w akcji "Inicjatywa". Myślę, że to dobry sposób na ruszenie z kopyta :)
Inicjatywa polega na pisaniu postów codziennie przez tydzień. Tematyka dowolna.
Akcja ma na celu wspólne motywowanie się, bo jak to cudnie ujęła Moaa "blogosfera ostatnio żyje podtrzymywana przez respirator" ;-)
Nie wiem ile wytrwam. Ba! Nie wiem czy wytrwam ... !
Ale spróbuję!
Jeśli polegnę, proszę o wyrozumiałość - czyt. żadnych wyrzutów ze strony organizatorki ;)
Z góry przepraszam za prawdopodobnie żenujący poziom najbliższych wpisów :)
Obawiam się, że nie będzie czasu na roztrząsanie w nich życiowych dylematów ;)
Pewnie bliżej im będzie do pamiętnikarskich smętów w stylu "jak minął dzień".
Mam nadzieję, że nikogo nimi nie zanudzę! :))
Rozpoczynamy zabawę!
Bawcie się razem ze mną :)
Enjoy!
Ale spróbuję!
Jeśli polegnę, proszę o wyrozumiałość - czyt. żadnych wyrzutów ze strony organizatorki ;)
Z góry przepraszam za prawdopodobnie żenujący poziom najbliższych wpisów :)
Obawiam się, że nie będzie czasu na roztrząsanie w nich życiowych dylematów ;)
Pewnie bliżej im będzie do pamiętnikarskich smętów w stylu "jak minął dzień".
Mam nadzieję, że nikogo nimi nie zanudzę! :))
Rozpoczynamy zabawę!
Bawcie się razem ze mną :)
Enjoy!
Ja od początku smęcę w stylu "jak minął dzień"... bo piszę to sobie bardziej niż dla innych. A Twoje pisanie bardzo lubię i proszę nie jęczeć tylko pisać!
OdpowiedzUsuńAj! Gdzie Tobie do pamiętnikarskich smętów ... ?!! Absolutnie nie odbieram tak Twojego pisania! Gdyby tak było, nie widniałabyś na moim bocznym pasku ulubionych blogów! :))
UsuńMiło mi, że lubisz czytać me wypociny ;) I tak się teraz za sprawą Twojego komentarza zastanawiam, jak by tu sklasyfikować to moje pisanie ... Na początku było chyba bardziej pamiętnikarsko. A im głębiej w las, tym ... tym mniej o (za przeproszeniem) pupie Maryni ;)
Już przestaję jęczeć :)
Ja już pierwszy post mam napisany. Czekam tylko na godzinę ZERO, aby go opublikować ;) A że spać mi się chce jak cholera to opublikuję go z samego rana :)
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy zatem :)))
Cholerka! To żeś narzuciła tempo ;) Ja w powijakach! A sen morzy mnie podobnie jak Ciebie :/
UsuńSpokojnej :))
Bom przejęta i po kokardy płodna ;)
UsuńJuż teraz to na pewno dobrej i spokojnej. Padłam ;)
Ha ha! Jak po kokardę, to czuję, że wymieciesz wszystkich w przedbiegach ^^ I dobrze! Będę obserwować! I komentować :))))
UsuńSłodkich snów Sun :)
To spróbuję...;)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że wypadłam z obiegu w ostatnim czasie...może uda mi się...pokonać siebie ;)
pa
Pokonaj siebie! :) Ponoć najlepiej zacząć właśnie od siebie i od swojego lenistwa ;)
UsuńTrzymam kciuki! Możesz odwzajemnić się tym samym ;)
Pa!
Oj właśnie tak jak piszesz, biorę się za swoje wielkie L :)
UsuńPozdrawiam i powodzenia w wyzwaniu Moaa :)
Witaj!
UsuńW takim razie Tobie powodzenia podwójnie! Z przezwyciężaniem wielkiego L i z wyzwaniem :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja też podjęłam wyzwanie - zobaczymy czy wytrwam...
OdpowiedzUsuńNie mam żadnych wątpliwości, że dasz radę :-)
UsuńTy nawet nie musisz nic pisać ... Wystarczą Twoje zdjęcia. Zakochałam się w tych z ostatniego posta! Są świetne! Masz talent dziewczyno! ^^