Uwielbiam wszelkie prace manualne, typu babranie się w farbach, klejenie, wycinanie, lepienie ... Ale w natłoku zajęć domowych, pracy, nasza kreatywność powoli obumiera. Po ciężkim dniu trudno wykrzesać z siebie jeszcze trochę energii i zmusić się do jakiejkolwiek nadprogramowej działalności "chałupniczej". Nie chce się człowiekowi ... Bo i czasu i cierpliwości brak ... A bez chęci ani rusz! Jednak najbardziej udany dzień to taki, w którym wspólnie spędzimy kreatywnie czas, czyli nie telewizor tylko ... Bo szczęśliwa mama, to zadowolona z siebie mama. A zadowolona z siebie mama, to szczęśliwe dzieci . I tak zatacza się koło :)
Święta prawda, tak trzymać:)
OdpowiedzUsuńCiężko z tą kreatywnością, ale staram się :))
UsuńTeż najbardziej lubię spędzać czas w ten sposób, mimo moich dwóch lewych rąk. Jesień daje nam ku temu wiele możliwości.
OdpowiedzUsuńps. świetne prace!
Widać w obu nas drzemie małe dziecko. Fajnie czasami uflejać się po łokcie :D I z tą jesienią prawda. Już mam w głowie pomysł na wykorzystanie ususzonych liści. Pomysł jest, gorzej z realizacją. Ciągle jest coś ważniejszego, pilniejszego ... Dziękuję za docenienie prac, przekażę komu trzeba :)
UsuńDostałaś moje zaproszenie do znajomych na blogerze? Ps. Chwilowo musiałam zablokowac dostęp do bloga :( Wyjaśnię Ci wszystko tylko przyjmij zaproszenie. Tym sposobem będziesz miała dostęp do mnie :)
OdpowiedzUsuńJuż jestem dostępna :) Buziak :*
Usuń