14 lipca 2015

Nalot niedospania

Deszcz siąpi na Mniejsze Miasto od samego rana na zmianę ze słońcem zakrywając niebo.
Zimno i wilgoć puka do okien by za chwilę przygrzać przez szybę parzącym promieniem.
Ciągła gra pogody w kotka i myszkę.
Atmosfera  nostalgii rozciągnęła się nad miastem.
Senny klimat dopadł mieszkańców domu na górce. Nie obca jest im nuda. Towarzyszy jej powłóczysty krok połączony z szuraniem ciepłym papciem.
Może to chandra ... , a może tylko na codzienności nalot niedospania . . . ?
A niedospanie  skutkiem intensywnego = udanego weekendu. Z niedzielnym wspólnym porankiem, szybkim śniadaniem, z nieobecnością domową w tle (którą ostatnimi czasy kochamy i która wyznacznikiem wakacyjności  naszej), z rodzinnymi basenowymi harcami, obfitą gościną u Kogoś z wielkim brzuchem :), z ciągiem dalszym gościny tejże na górce, w towarzystwie kolejno dojeżdżających niespodziewanych miłych gości, z głośnymi rozmowami przy stole, ze śmiechem rubasznym, z wesołym harmidrem, z bezwiednymi wycieczkami do kuchni (tu wszystkim najlepiej się gada ), z dymem szarym znad grilla wdzierającym się tam gdzie się go wcale nie chce, z grillem deszczem zroszonym, spotkaniem spontanicznością nakreślonym.
Im bardziej dzień "na wariata" spędzony, tym większy rogal na wszystkich buźkach zagości.
Więc dziś syndrom odstawienia.
Wszak początek tygodnia pisze się stałymi ramami i porządkami.
Ubolewamy.
Wieczór za rogi z pewnością schwytamy.
Chyba że wcześniej pośniemy ...
Kiedyś  w końcu trzeba ten dziki pęd odespać.



Antek, wyłaź! Czekamy :))


7 komentarzy:

  1. W tym stroju, czy bez, Antonio podbije wszystkie niewieście serca! Siedzę w kolejce do okulisty, wpada dziewczyna na prześwietlenie i mówi: Spóźniłam się, jak mam tu wejść? Odpowiada inna pani z kolejki: Drzwiami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich czaderskich strojów to ma Antek całą komodę. Aż dziw że jeszcze nie chce wyleźć do nich na drugą stronę :)
      Ten konkretny zestaw ♡♡♡ przewidziano na pierwszą drogę do domu :)
      Obawiam się tylko jak ten mały gościu odnajdzie się w naszym babińcu ;)
      Miejmy nadzieję, że pójdzie mu lepiej niż dziewczynie u okulisty :)
      Dobre!

      Usuń
  2. Gratuluje i zycze szczesliwego rozwiazania :-). Dyzy chlopak w brzuszu siedzi skoro taki rozmiarek ciuszkow sie szykuje:-) ja mam 11 miesieczna kruszyne i czekam do konca wakacji zeby postarac sie o kolejne :-) zapraszam na www.tani-ciuszek.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam, zly adres podalam. Mialo byc http://tani-ciuszek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie mnie drażni takie "spamowanie".
      Jest niegrzeczne i nachalne.
      Już po samym komentarzu zostawionym w sieci, każdy kto tylko będzie chciał (!) trafi pod wskazany adres.
      Wybacz, ale chciałabym sama decydować o tym co jest promowane na moim blogu.

      Usuń