Codziennie rano nieprzytomni z niewyspania, obiecujemy sobie z Poślubionym, że "dziś wieczorem niech się wali, pali, my idziemy wcześniej spać". I co? I nico! :D Gdy dzieci śpią już słodko w swoich łóżkach, tak bardzo cieszymy się z chwili dla siebie, że ... żal nam pójść spać ;) Cieszymy się jak dzieci! Po całym dniu uganiania się nie wiadomo za czym, po ciągłym pośpiechu by zdążyć w milion miejsc, by załatwić dwa miliony spraw, by odhaczyć każdy bardzo istotny punkt na liście niezbędnych zadań do wykonania, w końcu! możemy pomyśleć tylko o sobie ... ^^ Wreszcie można spokojnie porozmawiać, porobić coś na co ma się ochotę, a nie to, co TRZEBA!. Scenariusz wciąż ten sam - ja do późnych godzin nocnych bloguję/czytam/oglądam filmy, on rządzi pilotem lub ściga się samochodami, "jarając się zajebistą grafiką" ;) O ile jestem w stanie zrozumieć fenomen gier strategicznych, o ile samej zdarzy mi się wciągnąć w jakąś grę (ulubiona to "Parówki" na portalu WP Dzieciom :P), o tyle sensu wirtualnych wyścigów nie rozumiem ... :O Faceci! ;)
Z nadzieją czekam na weekend ... licząc na choć troszkę inny scenariusz ... Chodzi mi po głowie jakieś nocne biesiadowanie ze znajomymi. Jednak znając życie, pewnie skończy się na tym, że to właśnie wtedy wybór padnie na odsypianie :/ I co człowiek ma z tego życia ... ? ;))) Zero przyjemności :))))))
Wczorajszy dzień pod względem wrażeń hardcorowy ;) W ciągłym biegu: najpierw dentysta (wbrew moim obawom było "lajcikowo"- ale to dopiero początek :/) , później przedszkolne występy z okazji Dnia Babci i Dziadka (przesunięte ze względu na ferie), a na deser dyskoteka karnawałowa u Starszej. Chyba nie muszę pisać, że nawet obolałe dziąsło nie popsuło mi zabawy i bawiłam się świetnie ;D
Dziś Tłusty Czwartek. Kończy się karnawał. W tym roku zaszalałyśmy z dziewczynami :))) Starsza zaliczyła dwa bale, Młodsza trzy! A ja, jako osoba towarzysząca na brak rozrywki nie mogłam narzekać :D
Kilka fotek ku pamięci.
Tu królowały przeboje Majki Jeżowskiej :))
Oczywiście! "Ona tu jest ... I tańczy dla mnie ..." śpiewały tak głośno, że dudniło w uszach, a podkład muzyczny był zbędny ;D.
I co? Wszyscy tak naśmiewają się z tej piosenki ... Nikt nie przyznaje się do tego, że słucha ... A niby skąd te dzieci znają tak dobrze ten już kultowy utwór ... ? Ha ha! ;)
Dziś znów nie powiódł się nasz poranny plan ... Ale jutro ... niech się wali, niech się pali ... ;))
No tak,czasem wstyd sie do czegos przyznac bo kilka osob z TV skrytykowalo to i owo.A prawda i tak leży po naszej stronie :D Ja tez znam,podśpiewuję,podskakuję i tymczasowo ten utwór jest u nas grany na okrągło ze względu na najmłodszego członka rodziny :D Skąd ja znam te wieczory i pogoń za snem :D U nas dokładnie tak samo.Rano obiecanki a wieczorem cacanki heh :D Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńTak jest! Prawda i tak leży tam, gdzie leży ;)) I ja podśpiewuję, podskakuję, napiszę więcej ... - zgrałam na płytę i słucham w samochodzie! :D I nie tylko tę piosenkę! Ponieważ Weekend znałam już wcześniej z innej piosenki "Bo ty jesteś zajebista" :D! Usłyszałam ją na babskiej imprezie z okazji Dnia Kobiet w zeszłym roku i podobnie jak to było z "Ona tańczy", najpierw był niesmak, później dziki śmiech, a na samym końcu podśpiewywanie pod nosem :P Nie słucham tego rodzaju muzyki, to absolutne wyjątki, które wiążą się z miłymi wspomnieniami i które wprowadzają mnie w dobry nastrój :))) A skoro wprowadzają, to dlaczego miałabym ich nie słuchać lub nie przyznawać się do tego ... ? ;)
UsuńPogoń za snem - tak chyba będzie już zawsze :))
Pozdrawiam!
mam to samo, co rano sobie mówię, że dziś wcześniej pójdę spać. I co? Jajco 8)
OdpowiedzUsuńWczoraj w przedszkolu Starszaka była impreza karnawałowa, no i oczywiście również królował "hicior" sezonu
No proszę! Hicior wkradł się już nawet do przedszkolnego repertuaru naszych małych milusińskich! ;)) U Młodszej w przedszkolu jeszcze dziecięcy repertuar, ale już w domu sama odpala sobie na YT to co lubi najbardziej ;D - m.in. wspomnianą piosenkę i Gangnam Style :P Na szczęście lubi również Lili i Plaf "Uwierz w siebie" i wiele wiele innych dziecięcych piosenek :)))
UsuńAle kolorowo u Ciebie dziś :)
OdpowiedzUsuńMój Kuba zna z radia i... z przedszkola!
Słyszałaś co ostatnio powiedział autor tej piosenki? Że jego utwór spodobał się Hiszpanom i ... Turcjanom!!! :D:D:D
Ja też sobie obiecuję odsypianie i co i dupa ;) Zawsze jakoś koło 21.00 mi przechodzi zmęczenie ;)
Fenomenu gier tez nie rozumiem, co innego skakanki na kinekcie :)
Z przedszkola! ;o A co z "Puszkiem Okruszkiem" i s-ką ? ;)
UsuńNie słyszałam żadnej wypowiedzi autora piosenki, ale wierzę na słowo ;D i jestem w stanie w to uwierzyć ... Proste słowa, skoczna melodia wpadająca w ucho ...
Eh... z tym "nocnym markowaniem" ... ;))
Skakanki na kinekcie to zupełnie co innego!!! Popieram jak najbardziej! :))
Nieborak wie już, że jeżeli kupi jakiekolwiek PS to wezmę młotek i go rozbiję. Nawet nie próbuje. Ja zasypiam wcześnie, a i tak jestem zmęczona, taki przypadek niskociśnieniowca.
OdpowiedzUsuńBiedny Nieborak! Ciężki ma los z Tobą ... ;)
UsuńJako przypadek niskociśnieniowca przynajmniej chodzisz wyspana! :))
Na imprezie choinkowej w zerówce mojej małej Sis też królowała "Ona tańczy..." :D
OdpowiedzUsuńChyba zacznę się zastanawiać nad tworzeniem tekstów do piosenek disco polo, gdyż widzę, że to mógłby być niezły biznes ... ;D
UsuńNo to spełnienia planów :-)
OdpowiedzUsuńPóki co spełniły się tylko połowicznie :) Wyspałam się, ale nie dlatego że poszłam wcześniej spać (bo oczywiście nie poszłam :), tylko dlatego, że dziś mam wolne! i pochrapałam dłużej. A wczorajszy scenariusz takjak sobie tego życzyłam - nieco inny od zwyczajowego ... Ale inny nie w tym kierunku, w którym bym sobie życzyła :/ Czyli zamiast książek i filmów - nocne pranie, sprzątanie i bigosu gotowanie! :D Cóż! Może dzisiaj ... ? ;)
UsuńDziękuję :)
hehehe usmiałam się z początku ...my zawsze tez mamy isc wczesnej spac a potem siedzimy do nocy bo nam szkoda, bo jeszcze cos zjemy, napijemy się....poprzytulamy, pogadamy i po północy ;P mój Jaśko kocha tę piosenkę....zna ją z TV ;)
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że na realizację tych wszystkich miłych zajęć, bez potrzeby zarywania nocki, przyjdzie czas dopiero na emeryturze ... ;)))
UsuńPozdrowienia dla Jaśka i małej Ally! :))
Choć ten kawałek nie jest w "moim stylu" to musze szczerze przyznac,że mi się podoba ze względu na to,że melodyjny i można przy nim zaszaleć...a opinie innych mam tam,gdzie słońce nie dochodzi!To tak jak z tym tekstem o FB:
OdpowiedzUsuń-Ciągle siedzisz na tym fejsbuku...
-A Ty gdzie siedzisz,że mnie ciągle tam widzisz?
HaHa!
Mam nadzieje,że się w końcu wyspałaś :)
Mam te opinie w tym samym miejscu :D
UsuńTekst z fejsem niezły! :))
Wyspałam się :))) Ale dziś niestety powtórka z rozrywki i powrót do normalności ... , czyli dzieci śpią, ja nie wiem od czego zacząć mój relaks ;), robi się coraz później, a wczesnym rankiem pobudka ... Byle do weekendu! :)
Wczoraj tez byłam na imprezce dla dzieci i również puścili "Ona tańczy dla mnie":-). Szczerze mówiąc zapoznałam się z tym utworkiem w ub. piątek, bo dużo o nim wszędzie słychać i nie bardzo wiedziałam o co tu chodzi. Sama pioseneczka jest nieco żenująca, ale na imprezie sprawdziła się doskonale - myślę, że ze względu na swoją prostotę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to chodzi! :)) Do imprezowania sprawdza się doskonale - nóżka sama podskakuje ;) Pierwszy raz usłyszałam ją u znajomych na tzw. "domówce"; bawiliśmy się przy niej świetnie - pozytywne wspomnienia zatarły żenujący przekaz, a raczej jego żenujący brak ;)
UsuńHaha, z tym chodzeniem spać mamy dokładnie to samo! Jak rano wstajemy ledwo żywi prawie codziennie obiecuję sobie, że dziś to CHOĆBY NIE WIEM CO idziemy wcześniej spać. Jeszcze nigdy nie wyszło...
OdpowiedzUsuńZawsze szkoda nam wieczoru... i siedzimy. ;-)
Dużo nas - siedzących po nocach ... :)) Ciekawe jak będzie z dzisiejszym wieczorem, hmmm ... ? ;)))) Ja już teraz wiem, że nic z tego, że znów potrzeba snu przegra z potrzebą relaksu ... Z filmem! Dziś oglądam serial "Dziewczyny"! Polecam!
Usuń