20 lipca 2012

3 , 2 , 1 ... start





Marzenia do spełnienia ... , te większe i te mniejsze. 
Na te większe trzeba będzie jeszcze poczekać.
A te mniejsze? 
Powtórzyć wyprawę sprzed dwóch lat, znów poczuć chłodną morską bryzę, spacerować brzegiem morza przy zachodzie słońca, pałaszować najlepszą rybkę na świecie i zasypiać jak dziecko pijana od świeżego czystego powietrza.

 

 

6 komentarzy:

  1. Bardzo ładne fotografie. Gratuluję odwagi oraz zaangażowania. Powodzenia, będę tutaj zaglądała :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo,że komuś podoba się to co robię. Miło zostać docenionym :). Dziękuję i zapraszam.

      Usuń
  2. na starcie życzę powodzenia i wytrwałości w blogowaniu! No i spełnienia tych Twoich marzeń! PS masz fajne córy! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za pierwszą porcję życzeń! A za te dotyczące marzeń, tak żeby nie zapeszyć ;) ... nie dziękuję. Córy "najlepszejsze" na świecie! Dzięki i pozdrawiam!

      Usuń
  3. Długi czas zbierałam się aby napisać tutaj komentarz, jakoś nie robię takich rzeczy. Czytam Twojego bloga od dłuższego czasu, raz z większym a raz z mniejszym zaciekawieniem (przepraszam jeśli poczujesz się urażona, taka jest prawda) ale jedno w moich wizytach u "Ciebie" jest stałe. Za każdym razem muszę wejść na tego posta aby spojrzeć na dwa pierwsze zdjęcia. Nie wiem co w nich jest takiego zawarte, nie umiem tego wyjaśnić, działają na mniej jak narkotyk. Mąż śmieje się ze mnie, zamiast czytać nowe wpisy ja zaczynam dzień od tego najstarszego. Byłam nad naszym morzem kilka razy, nie zrobiło na mnie super wrażenia (no może za wyjątkiem cen) w Twoich zdjęciach jednak złapałaś chyba coś więcej, tylko nie wiem co. Jak na nie patrzę to najchętniej wsiadłabym w auto i pomknęła tam nawet w ulewnym deszczu - to trochę tak jakby serce wyrywały mi z tęsknoty, nie wiem jednak tylko dlaczego i za czym. Do jutra, UZALEŻNIONA :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej dziękuję za szczery komentarz :) Nie przepraszaj, absolutnie nie czuję się urażona. Mam tylko nadzieję, że jednak przeważa to " z większym zaciekawieniem" ... ;) Świadomość posiadania wiernej czytelniczki jest budująca, choćby ta wierność dotyczyła tylko jednego posta, a właściwie zwłaszcza dlatego. Ja jestem uzależniona od większości zamieszczonych tu zdjęć; to nasze chwile zaklęte w obiektywie. Gdy patrzę na zdjęcia z tego posta, mam chęć zrobić dokładnie to samo, spakować się i pognać prosto na plażę, wytarzać się w choćby zimnym i mokrym piasku, stać w deszczu i cieszyć się z tego jak dziecko. Doskonale rozumiem co masz na myśli pisząc o tęsknocie ... Pozdrawiam serdecznie i ... do jutra :))

      Usuń