21 listopada 2012

Z rumieńcem na twarzy 2

Dziś znów się nie wyśpię ... Druga część Greya wciąga jeszcze bardziej niż pierwsza (jest bardziej przyziemna :)! Nadal Harlequin, ale jaka moc ;)! Gdyby tylko nie morzył mnie sen, czytałabym całą noc. Nawet mi się zrymowało! :)
I spieszę potwierdzić, że to nie książki dla panów. Przynajmniej nie dla mojego! Oczywiście (jak dobrze przypuszczałam!) nie wciągnęła go historia romansu Any i Christiana. Czyta, ale robi to bez przekonania (bez rumieńców na twarzy :).
Stosik wciąż rośnie i rośnie ... Za sprawą zielonych-butów wybrałam się do biblioteki i zdecydowałam na "Czarownice z Salem Falls" Jodi Picoult. Nie znam żadnej książki tej autorki i dlatego jestem jej strasznie ciekawa. Gdy tylko zacznę czytać, dam znać czy warto.
A przy łóżku wśród naszych lektur coraz częściej znajduję książki Starszej i Młodszej, które to chyba podpatrując nas, upatrzyły sobie nasz ulubiony kącik czytelniczy :)) I tak z naszymi książkami aktualnie miesza się "Koszmarny Karolek" Starszej i "Plastusiowy pamiętnik" Młodszej :)) Lubię to wymieszanie ...

 


Wracam do przerwanej lektury :) 
 

12 komentarzy:

  1. Jak ja bym chciałą dorwać tego Greya! Starszną mam chrapkę na niego :o) Przedwoczraj skończyłam Irenę Kalicińskiej, a wczoraj zaczęlismy z Kubą Zezię i Gilera ;o) Mam taki sam stosik koło łóżka, ale... i tu pewnie napiszę coś starsznego dla większości... Od Mikołaja zażyczyłam sobie ... Kindle ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę... kindle? Popsujesz sobie oczy... ;) Mało Ci komputera w pracy i poza nią? :)

      Usuń
    2. Własnie Kindle nie niszczy :)

      Usuń
    3. Moaa, czy Ty masz na myśli Greya jako Szarego, czy może Greya - książkę ... ?!! 8)
      Również chcę prosić Mikołaja o Kindle - jestem go strasznie ciekawa. Choć zdecydowanie wolę trzymać w ręku papierową książkę, to bardzo chcę sprawdzić, czy faktycznie czytanie na Kindle w samochodzie jest wykonalne (i nie grozi chorobą lokomocyjną). Byłam grzeczna, więc może już niedługo będę mogła to sprawdzić :)

      Usuń
  2. Ja mam całą półeczkę nieprzeczytanych, oczekujących książek :) Póki co czytam Annę Kareninę. Cudo :) Niebawem ekranizacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Kochana! Ambitnie! Też love story, tylko z wyższej półki ;)

      Usuń
  3. Uwielbiam takie stosy!!! :) długie wieczory kreują się interesująco :) Obecnie czytam nową książkę Rowlling, tę dla dorosłych ;p i również żałuję, że należy chodzić spać... ;) Miłego czytania :)


    P.S. Ależ doczepiaj się!! :) i nie "tylko" Twoje, ale "aż" Twoje zdanie :) Ja nawet myślę stworzyć osobną zakładkę z takim właśnie doczepianiem się, często znajduję takie wnętrza, które wyglądają super, ale po chwili zastanowienia dochodzę do wniosku jak bardzo niepraktyczne one muszą być na co dzień... także być może pokrytykujemy sobie razem ;D będzie zabawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech Cię! ;) Kolejna książka do przeczytania! Wpisuję na listę MUST HAVE :)
      P.S. "Aż" moje! Jak miło! Dziękuję :)) Możesz liczyć na moją szczerość, gdy tylko uznam za stosowne ... doczepię się :D

      Usuń
  4. ah...a wiesz co ja wczoraj znalazłam? w sieci rewelacyjne tłumaczenie trzeciej (mam wrażenie, że niektóre rozdziały są tymi właściwymi książkowymi). Zaczęłam czytać i nie wiedzą kiedy była druga w nocy...dzisiaj nieprzytomna chodzę. I chociaż pierwsze rozdziały były nieco przy nudnawe teraz się dopiero rozkręca.
    ( jest przetłumaczonych dopiero 14 rozdziałów...czekam na pozostałe ).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, że krążą w sieci różne tłumaczenia, ale raczej kiepskiej jakości. Skoro znalazłaś rewelacyjne, to poproszę o link do strony :)) Najlepiej będzie jak osobiście sprawdzę jego jakość ;)
      P.S. I ja jestem dziś nieprzytomna z niewyspania, a mimo to na dzisiejszy wieczór mam podobne czytelnicze plany :)

      Usuń
  5. Początkowe rozdziały sa świetnie przetłumaczone. Późniejsze ...zauważyłam pewne niedoróbki ale... uważam, że nie są naprawdę źle przetłumaczone. Jak przeczytasz to daj znać to Ci wyślę namiary ale pewnie na @.

    OdpowiedzUsuń
  6. Również z polecenia zielonych- butów przeczytałam Zagubioną przeszłość Jodi Picoult i polecam dalej..., na pewno sięgnę jeszcze po inne propozycje tej autorki, miłego czytania:)
    Kindle.... też marzę:)

    OdpowiedzUsuń