21 lutego 2015

Cykl: codzienność




A w szybie odbita ja, kawałek krzesła, biurko Starszej, a na biurku piórnik! ;)
Za oknem szarość spowija Mniejsze Miasto, a brzózka pręży przed obiektywem swe białe kikuty.
Okno brudne rzecz jasna. Na domiar złego zaparowane. Szlag!
Reszta - swoisty miszmasz. Dużo się dzieje. Zawsze. Wszędzie. Gdzie nie spojrzeć :)
Za to ją lubię. Tę naszą domową codzienność.
Gwoli wyjaśnienia.
Gdyby kto chciał drążyć i dopytywać ;)


2 komentarze:

  1. Podoba mi się zamieszczona tu namiastka Waszej domowej codzienności. Macham Twojemu odbiciu, Tobie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem coś pstryknę mimochodem, a później efekt przemawia do mnie nad wyraz składnie, patrzy prosząco "OPUBLIKUJ" ... ;)
      Odmachuję wesoło :))

      Usuń