Pochłonęły nas one bez reszty. Przyspieszyły skutecznie czasu bieg.
Całe życie domowe trzeba było podporządkować pod ich harmonogram.
Wać panny nie dawały odporu ;)
A każdy weekend, każdy tydzień, miał dla nas coś w ofercie.
Zabawa przednia.
Na start niezwykle hucznie obchodzony w Mniejszym Mieście Dzień Dziecka, nieco później Święto Mniejszego Miasta i moc atrakcji dla dużych i małych, następnie zawody w powożeniu zaprzęgami konnymi i tabuny kurzu im towarzyszące ;) , jeszcze później nasze ostatnie już przedszkolne Święto Rodziny, na powitanie wakacji teatr na leśnej polanie, wreszcie pożegnanie kulturalnego roku ...
Dzień Dziecka w Mniejszym Mieście
♥♥♥
Dni Mniejszego Miasta
Dni Mniejszego Miasta
Zawody w powożeniu zaprzęgami konnymi
♥♥♥
A po lesie śpiew się niesie ... czyli Mickiewiczowskie "Lilije" uwspółcześnione za sprawą beatboxu, gry świateł, muzyki Joanny Gogulskiej i przede wszystkim brawurowej gry aktorskiej grupy aktorów-amatorów. A to wszystko w cudownej scenerii spowitych w mrok knieji Czarnego Lasu we wsi Ewinów.
Chyba nie muszę pisać, że pod szczególnym wrażeniem wydarzenia była nasza przyszła aktoreczka ^^
Chyba nie muszę pisać, że pod szczególnym wrażeniem wydarzenia była nasza przyszła aktoreczka ^^
Niezapomniane wrażenia.
Męczące uczucie niedosytu.
Męczące uczucie niedosytu.
Już nie mogę się doczekać kolejnej sztuki! Już za rok!
Zakończenie Kulturalnego Roku
bawcie się równie szalenie, jak mocno was ogarnął spontan :)
OdpowiedzUsuńSpontaniczne = udane. Pisze jako ta doswiadczona:)
OdpowiedzUsuńPieknego urlopu Wam zycze.
Magdalena
lub ie takie spontaniczne wypady :)
OdpowiedzUsuńudanego urlopowania!
miłego urlopu! :)))
OdpowiedzUsuńsuper obraz KRZYK :D
Spontony ponoć są najlepsze, pięknej pogody :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))))
OdpowiedzUsuńWróciłam jakiś czas temu i próbuję na nowo wdrożyć się w zwykłą codzienność z uwzględnieniem wakacyjnych nastrojów dziewczyn ;))
Proste to to nie jest ...