Wyluzowana (najczęściej), ma się rozumieć Bezgłowa Ja, w obiektywie Starszej.
Łamiąc wszelkie konwenanse ;)
("Nie gorąco ci w tych sznurkach? - zapytał mój tato, z niekrytym zgorszeniem wymalowanym na twarzy ujrzawszy powyższą "stylizację" :)))
W rolach głównych: sznurkowy naszyjnik hand made by Martyshka (lovam), bransoletka Next (obmetkowana nówka sztuka - second hand w Mniejszym Mieście), bokserka (w rzeczywistości w kolorze pięknej głębokiej butelkowej zieleni - ten sam stan z tego samego źródła co poprzednik), długa spódnica, około 9-letnia, odkopana w czeluściach szafy zyskała tym samym drugie życie, ukochana dżinsowa kurtka Next (łupy), torba "listonoszka" odkupiona od Honoraty , oraz wisienką na torcie pazury w ulubionym ostatnio kolorze indygo (jak szaleć, to szaleć :D).
Zapomniałabym! Mistrzem drugiego planu (na co miała czelność bezczelnie zwrócić moją uwagę Starsza) mój wiecznie wystający brzuszek - efekt chronicznego garbienia się, który z kolei jest efektem przykrytego kurzem zapomnienia kompleksu wysokiego wzrostu.
Zapomniałabym! Mistrzem drugiego planu (na co miała czelność bezczelnie zwrócić moją uwagę Starsza) mój wiecznie wystający brzuszek - efekt chronicznego garbienia się, który z kolei jest efektem przykrytego kurzem zapomnienia kompleksu wysokiego wzrostu.
Fajnie czasem wygrzebac z szafy stary ciuch. No i fajnie się w niego zmieścić :-)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. Fajnie :)))
UsuńChoć w stare portki i dopasowane góry to już nigdy się nie zmieszczę. Zmieniły się proporcje. I dobrze ;)
Mnie się zdaje, że geny masz na dobrą figurę :-) I ze zdjęć Starszej wnioskuję, że idzie w Twoje ślady (na tych zakończenia roku zauważyłam, że jest bardzo smukła).
UsuńA z której to niby strony widać ten wystający brzuszek?!
OdpowiedzUsuńA z boczku widać :) Na środkowym zdjęciu.
UsuńNawet lekki zarys wygiętych w łuk pleców widzę.
Mnie ten mistrz drugiego planu nijak nie przeszkadza, choć frustrują sytuacje, gdy co niektóre osobniki kąśliwie pytają czy to aby nie początek kolejnej ciąży ;P No bo rzuca się w oczy przy wychudzonej reszcie. Rzuca :)
Ja tam żadnego brzuszka nie widzę:)
OdpowiedzUsuńNo przecież, że go tam nie ma. To jeno biodra wypchnięte do przodu i na nich wsparta torba wielgachna. To tylko Ci zlośliwcy i ich świdrujące oczka dopatrzeć się choćby grama tłuszczu pragną tam, gdzie przecie jędrność sama ;))
UsuńFigura modelki... i cóż tu narzekać... Ślicznie wyglądasz... :) Pozdrawiam S...
OdpowiedzUsuńKiedy ja nie narzekam wcale ...
UsuńDziękuję, Złośliwcu Brzuszkowy skryty pod finezyjnym kształtem litery S ;)
Sylwuś mój kochany, prawda?
Buziaki!
Czuję się zaszczycona! odbieram posta osobiście i bardzo podoba mi się to co widzę:))
OdpowiedzUsuńa ja z tych mini (158 cm):))
I bardzo dobrze go odbierasz.
UsuńByłaś moją nieskrywaną motywacją :)
A widzisz, wyobrażałam sobie Ciebie nieco wyższą :)
Ja plasuję się w górnych granicach - 176 cm :)
ja tez z tych malenkich,bo 160 cm mam :)
UsuńI Ciebie miło nieco precyzyjniej zwizualizować ;)
Usuńbardzo ładnie wyglądasz :) a ile masz wzrostu? :)
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję ^^
UsuńChoć to wydawałoby się tylko wcale nieoszałamiające 176 cm, to jednak nawet przy niewielkim obcasie rośnie ono do nieosiągalnych dla większości wyżyn. Odkąd pamiętam zawsze byłam tą najwyższą w towarzystwie. Na tamten czas było to dla mnie bardzo frustrujące.
Teraz dostrzegam jedynie same plusy nadwyżki w cm :)
Świetnie wyglądasz, tak bardzo wakacyjnie! No i oczywiście piona, bo u mnie 174cm :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńI piona! :)
Wyglądasz jak starsza siostra swoich córek-fajnie, kolorowo i z długą spódnicą-lubię!
OdpowiedzUsuńO matko! Ale że aż tak ... ? ;))
UsuńDziękuję :)
Długie kiecki górą!
To się Tato zmartwił... ja też się martwię, bo takie sznurki noszę w najsroższe zimy:) żeby mnie cieplej w struny głosowe było.
OdpowiedzUsuńMaaaartaaa! Popsułaś mi joke :(
UsuńToż to nie stylizacja plażowa była, tylko chillout w naszym parku, a i obecność dżinsowej kurteczki świadczy o niczym innym, tylko o tym, że pogoda tego dnia zmienną była.
I mów co chcesz, a ja LUBIEM letnią odsłonę Twojej bądź co bądź zimowej biżuterii :P
A struny głosowe to chyba jednak nieco wyżej ... ;) No chyba że masz krótsze sznurki!