Wszystkim kochającym takie tytuły jak "Weranda Country" czy "Sielskie życie" polecam jeszcze gorący egzemplarz "Piękna & pasji".
To pismo dla pasjonatów uroków sielskiego życia (ale nie tylko) ... oraz dla miłośników świata przyrody. Pismo dla ludzi cieszących się życiem oraz potrafiących zachwycić się urodą dyni czy wysuszonych strączków Lunaria annua ... (miesięcznica roczna - proszę jaka pouczająca lektura :))
Ciekawie o faunie i florze ...
Z pasją o uroczych zakątkach i mało znanych zabytkach ...
Inspirująco o ludziach pełnych pozytywnej energii, z pasją i pomysłem na życie. Osobiście urzekła mnie pani Izabella i jej lalki z gałganków. Cudne!
Z pasją o uroczych zakątkach i mało znanych zabytkach ...
Inspirująco o ludziach pełnych pozytywnej energii, z pasją i pomysłem na życie. Osobiście urzekła mnie pani Izabella i jej lalki z gałganków. Cudne!
Piękne zdjęcia, obłędne przepisy, ciekawe artykuły, rzetelne informacje, praktyczne porady i moc inspiracji.
Jest tu przepis na nalewkę z dzikiej róży, jest pomysł na jesienne stylowe ponczo, na niebawem pożądane kotary i wiatrołapy, na witraż i lampiony ze srebrników, na prostą lampę z żarówki i słoika, a nawet na koronę z liści ^^
Całość czyta się jak dobrą książkę. Świetnie napisane teksty (!). Rzadko czasopismo pochłania mnie do tego stopnia. A w tym przypadku jestem oczarowana. Dobrze, że robi się jeszcze takie małe dzieła sztuki... Serce włożone w to pismo czuć na kilometr. To pismo o pasji tworzone z pasją.
I nie - nikt nie zapłacił mi za tę promocję :) Choć gdyby szanowna redakcja poszukiwała kogoś do współpracy, to ja zawsze ... i chętnie ... ;) (Wszak przygotowanie merytoryczne posiadam, a w klimat wpasowałabym się idealnie ^^) ;))
Dla mnie lektura doskonała! W sam raz na długie jesienne wieczory ^^
Jestem na tak! Rzućcie okiem :)
Jest tu przepis na nalewkę z dzikiej róży, jest pomysł na jesienne stylowe ponczo, na niebawem pożądane kotary i wiatrołapy, na witraż i lampiony ze srebrników, na prostą lampę z żarówki i słoika, a nawet na koronę z liści ^^
Całość czyta się jak dobrą książkę. Świetnie napisane teksty (!). Rzadko czasopismo pochłania mnie do tego stopnia. A w tym przypadku jestem oczarowana. Dobrze, że robi się jeszcze takie małe dzieła sztuki... Serce włożone w to pismo czuć na kilometr. To pismo o pasji tworzone z pasją.
I nie - nikt nie zapłacił mi za tę promocję :) Choć gdyby szanowna redakcja poszukiwała kogoś do współpracy, to ja zawsze ... i chętnie ... ;) (Wszak przygotowanie merytoryczne posiadam, a w klimat wpasowałabym się idealnie ^^) ;))
Dla mnie lektura doskonała! W sam raz na długie jesienne wieczory ^^
Jestem na tak! Rzućcie okiem :)
A dzięki, dzięki. Chociaż za "Sielskim ... " nie przepadam, wolę "Werandę Country". Ale sprawdzę ten magazyn na pewno!
OdpowiedzUsuńBliżej mu do "Sielskiego życia", do którego to również mam kilka zastrzeżeń. Ale dobra wiadomość jest taka, że wedle mojej skromnej oceny nowe pismo bije na głowę to stare. To taka ekskluzywna wersja "Sielskiego ..." ;)
UsuńSprawdź samą! Mnie przekonało do siebie.
Uwielbiam takie magazyny, z pewnością zajrzę:)
OdpowiedzUsuńWitaj! :)
UsuńI ja uwielbiam! To świetna forma relaksu. Przy takiej lekturze odpływam ... ^^
o widzisz.... werandę country prenumeruję, sielskie kupuję od czasu do czasu, a tego nie znam. Muszę zahaczyć dzisiaj o empik.
OdpowiedzUsuńDzięki!
Chyba też w końcu zaprenumeruję Werandę :)) Ubóstwiam!!! :)))
UsuńProszę bardzo :) Mam nadzieję, że się spodoba.
oooo! coś dla mnie! Marzę, by kiedyś wydawać taki magazyn! Choćby w wersji elektronicznej :)
OdpowiedzUsuńJagodo, mamy podobne marzenia ... :)))
UsuńAż zajrzę do tej pozycji następnym razem w empiku :) Czuje się zainteresowana ;-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że czytasz "Zgodę na szczęście". Ja zaczęłam jej pierwszą powieśc i utknęłam po 50stronach chyba.... No jak dla mnie tragedia....
Miło mi to czytać. Ciekawe czy i Ciebie zauroczy ... :)
Usuń"Zgodę ..." skończyłam już czytać i muszę powiedzieć, że z całej trylogii najbardziej ujęła mnie część pierwsza. Pozostałe części były dla mnie trochę jak odgrzewany kotlet :/ Choć możliwe, że po prostu nie takiej lektury potrzebowałam na tamten czas.
Wymieniałyśmy już swoje opinie na temat twórczości pani Ficner-Ogonowskiej ... Pamiętam Twoje zniesmaczenie ;)
Prawdziwa z ciebie kobieta-estetka. Mnie już takie magazyny nie chwytają za serce, choć nie przeczę, lubię oglądać, jednak zastępuje mi je internet
OdpowiedzUsuńPotraktuję to jak komplement i ... dziękuję :))
UsuńU mnie z inspiracjami jak z książkami - wolę tradycyjne, do przekartkowania i obwąchania ;) Wiesz ... ten szeleszczący papier i zapach tuszu ^^ A buszować w Sieci nie cierpię :/ Jestem niereformowalna ;)
Nie znam, a lubię takie klimaty, więc dziękuję za tę reklamę:)
OdpowiedzUsuńA proszę Cię bardzo :)
UsuńPolecam się ;)
Oooo coś dla mnie :) Nigdzie tego nie widziałam, a uwielbiam takie sielskie klimaty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
Malko
Witaj!
UsuńW takim razie gorąco polecam! To lektura obowiązkowa dla miłośników sielskich klimatów ^^
Dziękuję, niebawem przybędę z rewizytą :) ,
pozdrawiam.