Szczęście jest emocją, spowodowaną doświadczeniami ocenianymi przez podmiot jako pozytywne. Psychologia wydziela w pojęciu szczęście rozbawienie i zadowolenie.*
Szczęście. Dla każdego ma ono inną definicję. Każdy ma swoją własną miarę szczęścia. Dla jednego szczęściem będzie wygrana w grze liczbowej, dla drugiego zapach ulubionej kawy wypitej w miłym towarzystwie ... ^^
Na pierwszym planie mój prywatny detektor szczęścia. Respirator chwil ulotnych. Podpatrzony tutaj. Świetny pomysł - zdecydowanie wart opcji "podaj dalej". Prosty sposób na rozmnożenie szczęścia. Lądują w nim karteczki z zapisanymi na nich szczęśliwymi chwilami, miłymi zdarzeniami. Jest tu uśmiech przygodnego przechodnia, wspomnienie przyjemnej rozmowy z panią z warzywniaka, komplement od leciwego pana, pełne zrozumienia spojrzenie kogoś kto wcale nie musi, a dostrzega to, czego nie widzi ktoś inny ... , jakiś mały czy duży sukces, zapach pieczonego ciasta roznoszący się po domu, chwila wytchnienia z książką na ławce w parku, uśmiech dziecka ... Ale nie tylko. I tak znajduje się tu znaleziony na spacerze kamyk, zasuszony kwiatek (prezent od Młodszej :), kapsel z dobrą wróżbą, paragon przypominający o kupnie upragnionej książki, ... Lądują w nim wspomnienia, o których w codziennym ferworze walki, w codziennej gonitwie po prostu zapominamy. Małe szczęścia, które ulatniają się zbyt szybko. Chwile, które rejestrujemy (ciesząc się nimi przez krótki moment), by zaraz po tym o nich zapomnieć i szukać swego szczęścia dalej. Tymczasem szczęście jest tuż obok. Trzeba tylko je dostrzec i pozwolić mu się rozgościć.
Więc zamykam je tu i teraz. I kolejny raz uzmysławiam sobie, że na nasze życie składa się milion radosnych chwil. I dociera do mnie, że potrafię cieszyć się z małych rzeczy. Nawet tych całkiem maluczkich :) Tak. Życie jest piękne ^^
Łapcie swe chwile nim ulotnią się jak kamfora :)
*Wikipedia
Szczęście. Dla każdego ma ono inną definicję. Każdy ma swoją własną miarę szczęścia. Dla jednego szczęściem będzie wygrana w grze liczbowej, dla drugiego zapach ulubionej kawy wypitej w miłym towarzystwie ... ^^
Na pierwszym planie mój prywatny detektor szczęścia. Respirator chwil ulotnych. Podpatrzony tutaj. Świetny pomysł - zdecydowanie wart opcji "podaj dalej". Prosty sposób na rozmnożenie szczęścia. Lądują w nim karteczki z zapisanymi na nich szczęśliwymi chwilami, miłymi zdarzeniami. Jest tu uśmiech przygodnego przechodnia, wspomnienie przyjemnej rozmowy z panią z warzywniaka, komplement od leciwego pana, pełne zrozumienia spojrzenie kogoś kto wcale nie musi, a dostrzega to, czego nie widzi ktoś inny ... , jakiś mały czy duży sukces, zapach pieczonego ciasta roznoszący się po domu, chwila wytchnienia z książką na ławce w parku, uśmiech dziecka ... Ale nie tylko. I tak znajduje się tu znaleziony na spacerze kamyk, zasuszony kwiatek (prezent od Młodszej :), kapsel z dobrą wróżbą, paragon przypominający o kupnie upragnionej książki, ... Lądują w nim wspomnienia, o których w codziennym ferworze walki, w codziennej gonitwie po prostu zapominamy. Małe szczęścia, które ulatniają się zbyt szybko. Chwile, które rejestrujemy (ciesząc się nimi przez krótki moment), by zaraz po tym o nich zapomnieć i szukać swego szczęścia dalej. Tymczasem szczęście jest tuż obok. Trzeba tylko je dostrzec i pozwolić mu się rozgościć.
Więc zamykam je tu i teraz. I kolejny raz uzmysławiam sobie, że na nasze życie składa się milion radosnych chwil. I dociera do mnie, że potrafię cieszyć się z małych rzeczy. Nawet tych całkiem maluczkich :) Tak. Życie jest piękne ^^
Łapcie swe chwile nim ulotnią się jak kamfora :)
coraz bardziej mi się ten pomysł podoba 8))
OdpowiedzUsuńWięc czekam na zdjęcie Twojego detektora :)))
UsuńCałkiem niedawno dostałam od Moaa świecznik DIY by Moaa. Świecznik dobrych myśli.... Wraz ze świecznikiem dostałam przykazanie, aby się go pozbyć, kiedy już uspokoję serce. Słowa nie dotrzymam. Bo ten świecznik to mój detektor szczęścia, mimo iż nie ląduje w nim nic oprócz moich wdzięcznych spojrzeń :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł Kamilko. Zastanawiam się czy jednak nie ustawić TAKOWEGO na półeczce w kuchni...
Buziaki :***
M vel Sun.
I ja nie śmiałabym unicestwić świecznika by Moaa ;) Wierzę, że ma on dla Ciebie ogromną wartość i moc. Wierzę, bo i ja mam teraz swój detektor szczęścia i widzę, że on naprawdę działa! :)) Dlatego skombinuj pojemny słój i stawiaj go szybciutko na tej półeczce w kuchni :) , bo od przybytku głowa nie boli, a co dwa detektory, to nie jeden ;)
UsuńBuziole :*
P.S. Trzymam kciuki za całokształt :)
Super pomysł! Ile takich ulotnych chwil nam umyka, w całym tym zgiełku codzienności. Warto zatrzymać takie chwile na dłużej :)
OdpowiedzUsuńJak umieścisz u siebie zdjęcie swojego detektora, to mój marny pierwowzór (nie do końca ;) ze wstydu zapadnie się pod ziemię ;) A tak poważnie, to ważna jest jedynie zawartość naszego detektora, to co się w nim znajduje, ile szczęśliwych chwil uda nam się wyłapać w codziennym pędzie. Warto zatrzymać je na dłużej ^^
UsuńTo chyba najlepszy pomysł o jakim słyszałam, zrobię tak samo jak Ty!.
OdpowiedzUsuńJeszcze zarażę nim moją dojrzewającą córkę, która zaczyna mieć gorsze humorki niż ja;)
Cieszę się, że Ci się spodobał :)) I zarażaj tym pomysłem kogo tylko się da. Córę w pierwszej kolejności :) Nasza Starsza Siostra próbowała podłączyć się pod mój słoiczek, ale broniłam go jak lwica ;) Założyłyśmy osobny i liczę że coś tym wskóram ... , bo i u niej muchy w nosie to coraz częstszy fakt :/ Dorastanie :)
UsuńWOW. Super pomysł!:))
OdpowiedzUsuńRozumiem, że mogę go wypatrywać na zdjęciach Waszego nowego domostwa :))) Byłoby mi niezmiernie miło, gdyby gdzieś tam się znalazł :)
UsuńRealizuj ten pomysł! Ukazuje on jak wiele pięknych chwil po prostu nam umyka.
no, no...podoba mi sie to !!!!!
OdpowiedzUsuńLiczę na Ciebie Madeleine!!! :)))) Pamiętaj! W Kurniku nie może zabraknąć takiego detektora szczęścia :)
Usuń:-) Okaże się, że słoik za mały;-D!
OdpowiedzUsuńNic to! :) Trzeba będzie jedynie od czasu do czasu przesypać jego zawartość do jakiegoś większego pudła :) A wyobrażasz sobie radochę z grzebania w wielkim kartonie pełnym takich ulotnych chwil ... ? Po skrupulatnej rocznej rejestracji uskładałoby się tego trochę ^^ Przy odrobinie szczęścia w grudniu będę wertować niezłą kolekcję karteczek :) A ile przyjemnych chwil wróci wtedy do mnie jak bumerang ... :)
Usuń