8 października 2013

Cisza

Rozbrzmiewa, brzęczy, dźwięczy, płynie leciutko, zmysłowo, akustycznie, rozpływa się wokół, niesie po ścianach ...
Otula, uspokaja, rozaniela ... Bezustannie, niezmiennie zachwycam się.




(...)
Te proste dźwięki mnie kołyszą
nade mną chmury wiszą
wszystko jest takie łatwe i paradoksalne

Zadowolony niosę radość dzisiaj wszędzie
Znowu się uśmiecham wiem że wszystko dobrze będzie
Zagubiony w tłumie chcąc odnaleźć się w tym pędzie
Buduję swoje życie na miłości fundamencie
(...)

4 komentarze:

  1. Z sił opadłam ostatnimi czasy. Nic mi się nie chce, nad czym ubolewam, ponieważ nie czytam, nie oglądam... Siedzę i rozmyślam. Wchodząc do Ciebie czuję moje klimaty... Jakbym była u siebie. Czas zebrać się w sobie i napisać parę słów. I napawać się ciszą.... bezustannie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skończ z rozmyślaniem. Do niczego dobrego to nie doprowadzi. Wszystko jest lepsze od bierności i niepotrzebnego czarnowidztwa. I piszę to ja - królowa blogowego smęcenia ;) Bo "na żywo" prezentuję zgoła inny model osobowości.
      Idź do kina, do biblioteki, na spacer ... I uśmiechaj się. Bo piękny masz uśmiech!
      Wierzę, że zbierzesz się do kupy i uderzysz z siłą wodospadu :)
      Czekam na Twoje literki :)
      Tulę mocno tylko po to by zaraz zasadzić Ci mocnego kopa w Twoje zgrabne cztery litery! :))
      :*

      Usuń
  2. I ja ciągle i nieustannie zachwycam się tym utworem. Nadal potrafię słuchać go po 20 razy w kółko i nadal uwielbiam. Te słowa, ten głos, ta gitarka..... ach... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Non stop i do zdarcia głośników ;)
      Jest w tej piosence coś takiego, co sprawia, że autentycznie wyciszam się ... Jest jak w przytoczonym w poście kawałku tekstu.
      Pozdrowienia Julitko!

      Usuń