17 października 2013

Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi!

Przesłanie do nadwrażliwych   
Kazimierz Dąbrowski

Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą czułość w nieczułości świata, za niepewność - wśród jego pewności
za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych zarażając się każdym bólem
za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna
za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi
bądźcie pozdrowieni.

Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za wasz lęk przed absurdem istnienia
i delikatność niemówienia innym tego co w nich widzicie
za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością
za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
za nieprzystosowanie do tego co jest a przystosowanie do tego co być powinno
za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane
ukryte w was.

Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą twórczość i ekstazę
za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk
że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.

Bądźcie pozdrowieni
za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
(niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli
poznać wielkości tych, co przyjdą po was)
za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg
bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.




Wiersz znalazłam TUTAJ 
I przepadłam w tym magicznym miejscu na dobre.
I zatracam się znów bez reszty. Tak jak lubię ...
Odkładam bez żalu wcześniej nadgryzioną lekturę.
Wgryzam się w inne literki. Najpierw zachłannie. By zaraz zwolnić ... By nic nie przeoczyć ...
I powoli ... Małymi gryzami ... Już niezachłannie ... Dozuję sobie prawdziwe pisanie ... prawdziwą iluminację ...





19 komentarzy:

  1. Piękny ♥
    A ja nadal nie mogę się przyzwyczaić, że u Ciebie tak jasno ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachwycający ^^
      Tak samo jak cały blog Iluminacji. Znajdziesz w nim mnóstwo podobnych, wyszperanych nie wiadomo skąd perełek, a i pióro autorki zachwyca nie mniej niż to K. Dąbrowskiego!
      Cudownie natknąć się w Sieci na kogoś, kto odczuwa świat podobnie do nas samych. Czytam jej literki jak Pawlikowską, którą kocham nieprzerwanie ... ^^

      Usuń
    2. P.S. Moaa! Ogarnij się! ;) Najwyższy czas przyzwyczaić się!
      Ja tam nie tęsknię ze starą szatą :) Chociaż kto wie ... Nigdy nie wiadomo co mi do głowy strzeli ;)

      Usuń
    3. To lecę poczytać :-)
      A Ty pisz częściej to jak częściej będę wpadać to się przyzwyczaję ♥

      Usuń
    4. Oj, znam bloga Iluminacji! Lubię bardzo :-)

      Usuń
  2. Bardzo lubię Iluminację, jej pisanie, spojrzenie na świat...też przepadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłam do Iluminacji po jej intrygującym komentarzu na innym blogu... Zapukałam do jej drzwi bardzo ciekawa tego, co tam spotkam i zarazem z nadzieją, że moje przeczucie mnie nie myli ... Nie pomyliłam się ^^
      Nie wyjdę stamtąd dobrowolnie ;)))

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ps. Za wyszperany TAM wiersz. Z iluminacją zapoznaję się powoli. Smakuję :) Pięknie jest u Niej :)

      Usuń
    2. Wertuj dalej wirtualne stronice Iluminacji Nocy! ^^ Kosztuj leniwie... Bo tak jak piszesz pięknie jest!
      P.S. Autentycznie nie mogę odżałować, że nie trafiłam pod ten adres wcześniej.

      Usuń
  4. Chętnie poznam:) Jasność jak wiesz jest mi bliska:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że i Tobie spodoba się tam bardzo ... Bylebyś nie zapomniała o mnie, tutaj ;)
      Jasność to prawdziwe wybawienie w takie dni jak ten dzisiejszy, gdy deszcz siąpi nieprzerwanie, gdy wiatr wieje przenikając człowieka na wskroś, a zza gęstej kotary chmur trudno przedrzeć się choćby najmniejszemu promykowi słońca.
      Wiele jasności wszelakiej! For You :)

      Usuń
  5. ho ho :-) przeczytam na spokojnie w domku, w pracy zerknęłam i.....wrażenie :-) buźka ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiersz robi wrażenie ... ^^
      Ale wymaga właśnie spokoju, skupienia i ciszy. Tylko wtedy można poczuć go całym sobą.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Ten blog zachwycił mnie jako jeden z pierwszych i chwycił za serce już rok , gdy podczytuje i ciesze się ogromnie z jej odwiedzin.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już rok! Ja zaledwie dni parę ... Zazdroszczę okrutnie bycia z nim na bieżąco!
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Cudowny wiersz, piękny. Tak z tą nadwrażliwością walczyłam, a teraz jak atut ją traktuję. Pięknie prowadzisz to miejsce:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z tą nadwrażliwością bardzo różnie ... Raz ją kocham, raz nienawidzę ... Czasem jest moim wybawieniem, największym atutem, a czasem prawdziwą kulą u nogi ciągnącą na samo dno ...
      A wiersz chwycił mocno za serducho! Piekielnie prawdziwy!

      Dziękuję za bardzo miłe blogowe komplementy ;))
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń