Pewnie że można :) Tylko, nie wiem jak to wygląda w pozostałych częściach, ale w "Upiorach" sporo było powierzchownych nawiązań do części wcześniejszych. Jak chociażby sprawa utraconego palca Harrego. Momentami czułam się jak uczeń, który nie przygotował się do lekcji ;)
Fajne porównanie:) "Upiorów" nie czytałam. Serię z Harrym skończyłam czytać na części trzeciej, muszę wrócić do lektury i wypożyczyć teraz "Trzeci klucz". Pamiętam, że w kolejnych tomach były nawiązania do wcześniejszych tytułów, więc może warto czytać chronologicznie:)
:) Ponieważ nie tak łatwo dostać w bibliotece upragniony tytuł Nesbo, raczę się tym czym akurat jest sposobność. A że aktualnie jestem spragniona przygód Harrego ... więc dorwalam "Pentagram" :/ Czyli sam środeczek serii! Uszczknę trochę z końca, trochę ze środka, potem sięgnę po pierwsze części (zostałam wciągnięta na bilioteczną listę oczekujących) i jakoś poskładam tę układankę ;)) Z bibliotecznych łowów na stoliku obecne także: "Łowcy glów" Nesbo, "Tornado" Brown, a także z zupełnie innej półki "Przemiana"Jodi Picoult. Zaczęłam oczywiście od Pentagramu i już mnie nosi przy każdym odniesieniu do części wcześniejszych, brrrrr... Tak więc bądź twarda i trzymaj się chronologii :D
Potwierdzam, że w tym przypadku warto trzymać prawidłową kolejność. W "Trzecim kluczu", bez znajomości treści "Czerwonego gardła" miałabym problem z wieloma wątkami, których autor najnormalniej w świecie nie przybliżył "nowemu" czytelnikowi. Pozdrawiam :)
Akurat w przypadku tej serii wcale to może nie być takie głupie, pierwsze dwie części są dość oklepane. Od trzeciej pan Nesbo zaczyna zaskakiwać i pokazywać swój talent. Ja jestem przed piątą częścią autora i myślę, że powoli, pomiędzy innymi lekturami, spokojnie będę towarzyszyła Harry'emu w kolejnych śledztwach. Pozdrawiam :)
Może nie głupio, bo czytać można, ale lubię serię poznawać od początku do końca. I Harry'ego też polubiłam:)
OdpowiedzUsuńPewnie że można :)
UsuńTylko, nie wiem jak to wygląda w pozostałych częściach, ale w "Upiorach" sporo było powierzchownych nawiązań do części wcześniejszych. Jak chociażby sprawa utraconego palca Harrego. Momentami czułam się jak uczeń, który nie przygotował się do lekcji ;)
Fajne porównanie:) "Upiorów" nie czytałam. Serię z Harrym skończyłam czytać na części trzeciej, muszę wrócić do lektury i wypożyczyć teraz "Trzeci klucz". Pamiętam, że w kolejnych tomach były nawiązania do wcześniejszych tytułów, więc może warto czytać chronologicznie:)
Usuń:)
UsuńPonieważ nie tak łatwo dostać w bibliotece upragniony tytuł Nesbo, raczę się tym czym akurat jest sposobność. A że aktualnie jestem spragniona przygód Harrego ... więc dorwalam "Pentagram" :/ Czyli sam środeczek serii! Uszczknę trochę z końca, trochę ze środka, potem sięgnę po pierwsze części (zostałam wciągnięta na bilioteczną listę oczekujących) i jakoś poskładam tę układankę ;))
Z bibliotecznych łowów na stoliku obecne także: "Łowcy glów" Nesbo, "Tornado" Brown, a także z zupełnie innej półki "Przemiana"Jodi Picoult.
Zaczęłam oczywiście od Pentagramu i już mnie nosi przy każdym odniesieniu do części wcześniejszych, brrrrr... Tak więc bądź twarda i trzymaj się chronologii :D
Potwierdzam, że w tym przypadku warto trzymać prawidłową kolejność. W "Trzecim kluczu", bez znajomości treści "Czerwonego gardła" miałabym problem z wieloma wątkami, których autor najnormalniej w świecie nie przybliżył "nowemu" czytelnikowi. Pozdrawiam :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńAkurat w przypadku tej serii wcale to może nie być takie głupie, pierwsze dwie części są dość oklepane. Od trzeciej pan Nesbo zaczyna zaskakiwać i pokazywać swój talent. Ja jestem przed piątą częścią autora i myślę, że powoli, pomiędzy innymi lekturami, spokojnie będę towarzyszyła Harry'emu w kolejnych śledztwach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń