18 października 2015

Niedzielny kadr / niedzielna nuta









12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ha! Sama sobie zazdraszczam. Choć to była dosłownie chwila, wręcz migotanie zegarowej wskazówki, zaledwie zajawka relaksu. Dlatego cieszy po stokroć. Zwłaszcza że w doborowym towarzystwie tych ukochanych :)

      Usuń
  2. Fantastycznie! dobra lektura i ciastka z maszynki:)
    przybijam piątke!
    u mnie była Uroda życia i czerwone wino.
    PS jednocześnie na okładkach dwie moje ukochane idolki Penelopa i Monica.
    uściski i dobrego czasu w ten tydzień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piąteczka :) Ciastka z maszynki to kolejna słodka przesyłka od teściowej. Wiem, wiem ... na rękach powinnam ją nosić :)
      P.S. "Urodę życia" również posiadam - okładka i cała sesja Bellucci dech odbiera. Prawdziwa z niej piękność. Podziwiam wszechstronnie. Penolope zaś wprost nie znoszę (choć urody faktycznie nie można jej odmówić).
      Dobrego czasu i dla Was :*

      Usuń
    2. nie przesadzajmy, na rękach? jakieś wady ma na pewno hihi :)) nie lubisz Penelopy a to heca, nawet za ten akcent latynoski? nie gadaj, ona jest boska:))))

      Usuń
    3. Nikt nie jest idealny. Teściowa tym bardziej ;) Oprócz tego że jest winna wszystkim niedociągnięciom w wychowaniu swego syna, a mego męża ;) , to posiada jeszcze jedną wadę - nadopiekuńczość, i to niestety w stopniu zaawansowanym ;) Ale i tak ją uwielbiam (oczywiście o ile nie widujemy się zbyt często) :D
      A z Penelope poprostu już tak mam, że nie trawię jej kompletnie. Drażni mnie jej granie, jej mimika, gesty, głos ... Jak w życiu - jednych z miejsca sobie zjednujemy, z innymi nigdy się nie polubimy. Nie ma chemii.
      A boska to jest Monica! ;P

      Usuń
    4. Że Monika boska jest to wiadomo :D Penelope w Piratach wymiata!!!!!!! I te latynoskie korzenie... i te wlosiska. Ehh :P

      Usuń
    5. I wciąż ta sama aktorska maniera :P
      Dla mnie aktorka nierozwojowa i bez polotu.
      A że piękna ... Każda z nas jest piękna ; )

      Usuń
  3. mi takie ciasteczka przynosi co kilka dni sąsiadka z dołu,przez moich chłopców zwana zastępczą babcią ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachwycam się kadrem i tym dzierganym cudem:)

    OdpowiedzUsuń