4 maja 2015

Młodszej literkołamanie*


Ostatnimi czasy główne źródło mej największej uciechy, pociechy i dumy.





Lovam ♥♥♥




*Samodzielne z głowy pisanie.

10 komentarzy:

  1. ;) Duży też tak pisze po polsku..."taśma kleonza"to hit u nas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młodsza permanentnie zjada literki. Na szczęście szybko uczy się na błędach :). Ostatnio dostała 5 z pisania ze słuchu ^^
      Dwujęzycznemu Dużemu faktycznie może być trudniej.
      "Taśma kleonza" - dobre! :)))) Zgermanizowane "c" rozbawiło mnie najbardziej :)

      Usuń
  2. super! pamiątka na całe życie :) ja już zbieram bazgrołki do szuflady :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      To najcenniejsze pamiątki!
      I ja zaczęłam kolekcjonowanie od pierwszych prac.
      Możesz więc sobie wyobrazić tę dziesięcioletnią kolekcję podwojoną przez drugie dziecko w osobie Młodszej (!). Szuflad by brakło :) Jest tego tyle, że co i rusz muszę robić odsiew.

      Usuń
  3. słodkie .... ładnie rysuje :-) , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Przekażę :)
      Choć pewnie nie ucieszy jej powyższa publikacja, a jeszcze bardziej brak zgody na nią ... ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Młodsza za 20 lat będzie miała ubaw jak to zobaczy :). Ja mam zachowaną teczkę z moimi rysunkami z zerówki- po latach super się je ogląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mamuśka niestety nie miała w zwyczaju przedkładać sentymentów nad porządek. Nie zachowały się więc żadne moje prace :((
      Starsza już w tej chwili ma niezły ubaw przy przeglądaniu swoich "wspomnień". Młodsza jest jeszcze za młoda, a mnie one niezmiennie wzruszają. Uwielbiamy do nich wracać. Ze wszystkich tego typu pamiątek poczynionych przez Starszą, moim ulubieńcem "Jezós" w zeszycie od religii :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Młodsza to typ zdolnego leniwca. O czym najlepiej świadczy sposób pokolorowania płotka na powyższym rysunku. Ale już malunek kotka daje prawdziwy obraz jej kunsztu i genialnej kreski :)))
      Jakieś dwa lata temu odmalowała taki(!) rysunek na konkurs, że nikt nie wierzył iż namalowało go 5-letnie dziecko. Gdy tylko ma więcej cierpliwości i chęci ... potrafi zachwycić :)
      Choć oczywiście dla mnie każdy ich rysunek jest arcydziełem!

      Usuń