19 października 2014

SMS

Czwartek. Godzina 23.11. Przychodzi sms od Niej.

Ona:
"Dobry wieczór :) Wszystko ok?
P.S. Uściski ode mnie i pozdrowienia od Joasi z joannastudio :*"

Ja:
"Chwilowo jestem nieblogowa ;) Próbowałam dziś skrobnąć coś na blogu, ale jakoś mi nie szło, więc złapałam za ścierę. Wyszło mi to na dobre. Roztocza mniej szczęśliwe ;) 
U mnie ok. Raczej. Wzloty i upadki. Właśnie skończyłam czytać "Chustkę" i kompletnie rozłożona na łopatki zalegam w pościeli. Łzy nie chcą przestać kapać na poduszkę. Ale też mam zupełnie inne spojrzenie na życie, na dbanie o siebie (wcale nie dla siebie, lecz dla Nich ... ), na dotąd nużące obowiązki, na WSZYSTKO.
Zmieniła mnie ta książka. Nastroiła do głębszych zmian. Wracam na stare tory, po tym jak kolejny raz zabłądziłam. I właśnie przyszedł Twój sms ^^
Przemiłe to, że Ktoś się o mnie martwi, że myśli, pamięta ...

Całuję Was obie i ściskam bardzo mocno :)
Moje dobre Anielice ^^"

Ona:
"Więc będę się przypominać co tydzień (...)"

Miło.
Bardzo.
Uśmiecham się.
I wracam do Was, do tych wszystkich,  którzy pomimo mojej tutejszej nieobecności zaglądali tu, byli, trwali ...
Dzięki ^^
Fajnie że jesteście :)))
Buziaki ślę!