Przybyła. Przywiozła ze sobą motek przędzy dziewiarskiej i cudownej urody szydełko bambusowe :-) My gadałyśmy, a koszyk powstawał "sam" na moich oczach. W międzyczasie. Pomiędzy jedną a drugą kawą, gryzem słodkiego ciasta i trajkotem dzieci. Okraszony dawno nieuskutecznianym spotkaniem. I porządną dawką kreatywności i inspiracji.
Martyshka. Kobieta o stu pomysłach na minutę, nie znająca terminu "słomiany zapał"- jak postanowi, jak umyśli w głowie plan, to nie ma zmiłuj ... , robota pali jej się w rękach. Filcowe torby i korale, decoupage, masa solna, robótki ręczne, wyrób wszelakiej biżuterii, odnawianie mebli i wiele, wiele innych ... Tryskające źródło nieustającej energii. Moja prywatna kopalnia pomysłów. Obserwuję i podziwiam. Zazdroszczę. Może to właśnie ta zazdrość będzie lekiem na całe zło ... ^^ Ułożyła dla mnie pewien plan. Jak podołam, to się pochwalę ;)
Martyshka. Kobieta o stu pomysłach na minutę, nie znająca terminu "słomiany zapał"- jak postanowi, jak umyśli w głowie plan, to nie ma zmiłuj ... , robota pali jej się w rękach. Filcowe torby i korale, decoupage, masa solna, robótki ręczne, wyrób wszelakiej biżuterii, odnawianie mebli i wiele, wiele innych ... Tryskające źródło nieustającej energii. Moja prywatna kopalnia pomysłów. Obserwuję i podziwiam. Zazdroszczę. Może to właśnie ta zazdrość będzie lekiem na całe zło ... ^^ Ułożyła dla mnie pewien plan. Jak podołam, to się pochwalę ;)